Jest jedna absolutnie najważniejsza rzecz, gdy zabierasz się za rekonstrukcję czepka św. Birgitty: zawsze sprawdź, czy dwie połowy czepka wykrojone są z tego samego lnu... 😂 Oto bowiem efekt krojenia i szycia czepka przy sztucznym oświetleniu wieczorem;) Całe szczęście, że niezbyt wiele jeszcze zrobiłam...
****
There
is absolutely one most important rule of all times when making the
Cap of St. Birgitta: always remember to choose linen of the same
shade.... 😂 This is what happens when you sew in the evening using
artificial light ;)
Boom
na czepek św. Birgitty nastąpił jakiś czas temu w znanych mi
kręgach rekonstruktorów. Po długim czasie więc, postanowiłam
uszyć jeden i dla mnie.
W
sieci można odnaleźć mnóstwo instrukcji, jak uszyć czepek, i jak
go wymierzyć. Moje ulubione to:
Arachne-
(tu fajnie jest pokazana różnica w sposobie układania się czepka
z włosami/ sztucznymi warkoczami, lub bez. Sztuczne warkocze z pakuł
są na liście moich przyszłych projektów ;)
Ja
korzystam z fantastycznego tutorialu na stronie Clothing
the Past. Co z tego wyjdzie, dowiemy się niebawem...
***
A while ago everyone I know started making the cap of St. Birgitta- after a long time watching them I decided finally to make one for myself. There is already a lot of beatiful reconstructions and very clear instructions online. The ones I particulary like are:
I am using also a very clear instruction on Clothing the Past. I will definitely keep you posted on the progress I make:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz